Całkowite przeniesienie bloga na inną stronę
No nie udało się!
Nie udało się utrzymać bloga na tym koncie Gmail. Tysiące (jeśli nie dziesiątki tysięcy) wrzuconych na dysk google plików, filmy, obrazki, emaile i itd.
To wszystko sprawiło, że moje stare konto zaczęło się "dusić" z braku miejsca. Dlatego muszę przenieść się na nowe miejsce, na konto mojej małżonki. Teraz będziemy publikować na blogu "Tylko szachy" i teraz i na nim pojawią się informacje o silnikach szachowych (czego miało wcześniej nie być).
Ktoś może powiedzieć - to dokup miejsca na tym koncie Google!
Oczywiście, nie zrobię tego, bo w końcu nie można ciągle dokładać do interesu. Ostatnio np. zepsuł się mój laptop i wiem od czego: od testowania 24h/na dobę silników szachowych. Komputer w rok robił 3 lata "normalnego" użytkowania.
Na szczęście, żona podarowała mi nowy (lepszy :)) sprzęt.
Polscy czytelnicy potrafią znakomicie podpowiadać, lubią stawiać różne żądania - ale już o wspomożeniu rozwijania bloga - mowy nie ma!
Dobrze, że są inne kraje niż Polska, gdzie rozumieją, że nic tak nie dopinguje autora jak np. pomoc w zakupie nowego sprzętu.
Widać to na donatorach bloga o silnikach szachowych w j.angielskim prowadzonych wspólnie z kilkoma osobami (Chess Engines Diary).
No, ale może to dlatego, że wpłaty trafiają z bogatych krajów (np. Nigeria czy Bułgaria).
Nie udało się utrzymać bloga na tym koncie Gmail. Tysiące (jeśli nie dziesiątki tysięcy) wrzuconych na dysk google plików, filmy, obrazki, emaile i itd.
To wszystko sprawiło, że moje stare konto zaczęło się "dusić" z braku miejsca. Dlatego muszę przenieść się na nowe miejsce, na konto mojej małżonki. Teraz będziemy publikować na blogu "Tylko szachy" i teraz i na nim pojawią się informacje o silnikach szachowych (czego miało wcześniej nie być).
Ktoś może powiedzieć - to dokup miejsca na tym koncie Google!
Oczywiście, nie zrobię tego, bo w końcu nie można ciągle dokładać do interesu. Ostatnio np. zepsuł się mój laptop i wiem od czego: od testowania 24h/na dobę silników szachowych. Komputer w rok robił 3 lata "normalnego" użytkowania.
Na szczęście, żona podarowała mi nowy (lepszy :)) sprzęt.
Polscy czytelnicy potrafią znakomicie podpowiadać, lubią stawiać różne żądania - ale już o wspomożeniu rozwijania bloga - mowy nie ma!
Dobrze, że są inne kraje niż Polska, gdzie rozumieją, że nic tak nie dopinguje autora jak np. pomoc w zakupie nowego sprzętu.
Widać to na donatorach bloga o silnikach szachowych w j.angielskim prowadzonych wspólnie z kilkoma osobami (Chess Engines Diary).
No, ale może to dlatego, że wpłaty trafiają z bogatych krajów (np. Nigeria czy Bułgaria).
Zapraszamy na bloga TYLKO SZACHY
blog zbankrutował
OdpowiedzUsuń