Jak założyć klub szachowy (sekcję szachową)?
Wielu amatorów szachistów, chciało by grać w szachy z "żywym" przeciwnikiem. Oczywiście dobrą namiastką jest gra z wirtualnym przeciwnikiem za pomocą internetu lub z programem szachowym.
Jednak gra z partnerem, z którym możemy przy okazji porozmawiać, przeanalizować wspólnie partię jest nie do zastąpienia.
Co jednak zrobić, gdy w naszej miejscowości nie ma klubu szachowego gdzie moglibyśmy pograć?
Proponuję założyć samemu klub szachowy.
Tak naprawdę oprócz posiadania jako takiej umiejętności gry w szachy potrzeba trochę czasu i trochę umiejętności organizacyjnych.
Coś o tym wiem, bo sam założyłem w swoim życiu kilka klubów, które dopracowały się dużych sukcesów (łącznie z tytułem Mistrzyni Polski Juniorek).
1.Plan
Proponuję na jednej kartce papieru zapisać plan działania. Wśród punktów do załatwienia powinny się znaleźć następujące sprawy:
- lokal,
- sprzęt szachowy (zegary, szachownice i bierki),
- członkowie,
- finanse.
Oczywiście punktów do załatwienia może być znacznie więcej, zależy to od pomysłowości i Twojej własnej inwencji.
2.Członkowie
Na początku dobrze abyś miał kogoś do pomocy, zwłaszcza jeśli działasz w czasie wolnym (czyli po godzinach pracy). Poza tym sam się przekonałem, że zwracając się do jakiejś instytucji o pomoc lepiej jest widziane, gdy tematem jest zainteresowanych więcej osób niż jedna.
Przekonasz się, że gdy klub już ruszy potrzebni będą ludzie za zdobywanie finansów, marketingu, opieki nad sprzętem, prowadzeniem strony www itd.
W tym miejscu trzeba sobie określić czy klub ma być skierowany głownie do dzieci i młodzieży czy może tylko do osób dorosłych.
3. Siedziba
To chyba najtrudniejsze miejsce. Trudno jest znaleźć odpowiedni lokal a w dodatku bezpłatnie (bo zakładam, że nie jesteś milionerem i nie będziesz go sponsorował)
Bardzo dobrym pomysłem jest szkoła - zajęcia można prowadzić w klasie po lekcjach a dodatkowo zaletą jest możliwość naboru do klubu.
Mądry dyrektor szkoły z pewnością Ci pomoże, w końcu to dla niego dodatkowe zajęcia którymi może pochwalić się w sprawozdawczości.
Aby go do tego zachęcić możesz zacząć od organizacji np. Mistrzostw Szkoły w szachach. Upieczesz dwie pieczenie w jednym. Po pierwsze masz już pierwszą imprezę klubową, którą możesz nagłośnić a po drugie zapewne kilku z uczestników będzie chętnie chodzić na zajęcia do klubu.
Nagrody może ufundować komitet rodzicielski albo sam dyrektor. Środki na to w szkole są.
Dobrym pomysłem na miejsce na klub to lokalny dom kultury. Tu jeśli przyjdziesz z pomysłem przyjmą Cię chętnie (zwłaszcza jeśli będziesz to robić za darmo).
Pomysłów na lokal jest sporo: świetlice, remizy strażackie, salki parafialne, kluby osiedlowe a nawet urzędy gminy czy miasta.
4.Pieniądze
Bez pieniędzy żadna forma działalności nie może działać długo. Oczywiście na początku uczestnicy moga przynieść swoje szachy czy zegary, ale czy sam chciałbyś chodzić do klubu dźwigając pod pachą sprzęt szachowy?
Jednak nie martw się, budżet klubu szachowego i jego potrzeby są niewielkie. Na początek to zakup 5, max 10 kompletów (zegar+szachownica+bierki).
Takie środki powinna dać ci szkoła w której będziesz prowadził zajęcia albo dom kultury, tym bardziej jeśli ich przekonasz, że to wydatek jednorazowy i starczy na długo.
Jeśli jednak będziesz miał kłopoty porozmawiaj z członkami klubu lub rodzicami dzieci. Może dadzą mała darowiznę, albo kupią na rzecz klubu komplet czy dwa.
Pamiętaj, zawsze warto spróbować.
5.Sprzęt i wyposażenie
Punkt ten wiąże się bezpośrednio z powyższym.
Oczywiście o kompletach szachowych nie będę tu pisał, bo bez tego nie można wystartować.
Do prowadzenia zajęć przydałby się laptop z projektorem multimedialnym. Dawniej popularne były tablice demonstracyjne, ale powoli odchodzą do lamusa.
Jeśli już komputer - to trzeba zaopatrzyć się w przydatne oprogramowanie szachowe. Tu dobra wiadomość - zupełnie wystarczą programy freeware (czyli darmowe) - sporo ich znajdziesz na niniejszym blogu.
Przydałoby się trochę książek i czasopism szachowych, trochę dekoracji itd.
6.Reklama
Najlepszą reklamą są sami uczestnicy i wysoki poziom funkcjonowania klubu.
Jednak to nie wszystko. Powinieneś powiesić plakaty i rozdać ulotki w szkołach, organizować turnieje a informację zamieszczać w lokalnej prasie lub na stronach internetowych.
Na swoje zawody zapraszaj ważne dla społeczności osoby: wójta, burmistrza, radnych, dyrektora szkoły, redaktora gazety itd.
Możesz być mile zaskoczony, gdy okaże się, że liczba osób zainteresowanych grą w szachy jest większa, niż pierwotnie przypuszczałeś.
Jednak gra z partnerem, z którym możemy przy okazji porozmawiać, przeanalizować wspólnie partię jest nie do zastąpienia.
Co jednak zrobić, gdy w naszej miejscowości nie ma klubu szachowego gdzie moglibyśmy pograć?
Proponuję założyć samemu klub szachowy.
Tak naprawdę oprócz posiadania jako takiej umiejętności gry w szachy potrzeba trochę czasu i trochę umiejętności organizacyjnych.
Coś o tym wiem, bo sam założyłem w swoim życiu kilka klubów, które dopracowały się dużych sukcesów (łącznie z tytułem Mistrzyni Polski Juniorek).
1.Plan
Proponuję na jednej kartce papieru zapisać plan działania. Wśród punktów do załatwienia powinny się znaleźć następujące sprawy:
- lokal,
- sprzęt szachowy (zegary, szachownice i bierki),
- członkowie,
- finanse.
Oczywiście punktów do załatwienia może być znacznie więcej, zależy to od pomysłowości i Twojej własnej inwencji.
2.Członkowie
Na początku dobrze abyś miał kogoś do pomocy, zwłaszcza jeśli działasz w czasie wolnym (czyli po godzinach pracy). Poza tym sam się przekonałem, że zwracając się do jakiejś instytucji o pomoc lepiej jest widziane, gdy tematem jest zainteresowanych więcej osób niż jedna.
Przekonasz się, że gdy klub już ruszy potrzebni będą ludzie za zdobywanie finansów, marketingu, opieki nad sprzętem, prowadzeniem strony www itd.
W tym miejscu trzeba sobie określić czy klub ma być skierowany głownie do dzieci i młodzieży czy może tylko do osób dorosłych.
3. Siedziba
To chyba najtrudniejsze miejsce. Trudno jest znaleźć odpowiedni lokal a w dodatku bezpłatnie (bo zakładam, że nie jesteś milionerem i nie będziesz go sponsorował)
Bardzo dobrym pomysłem jest szkoła - zajęcia można prowadzić w klasie po lekcjach a dodatkowo zaletą jest możliwość naboru do klubu.
Mądry dyrektor szkoły z pewnością Ci pomoże, w końcu to dla niego dodatkowe zajęcia którymi może pochwalić się w sprawozdawczości.
Aby go do tego zachęcić możesz zacząć od organizacji np. Mistrzostw Szkoły w szachach. Upieczesz dwie pieczenie w jednym. Po pierwsze masz już pierwszą imprezę klubową, którą możesz nagłośnić a po drugie zapewne kilku z uczestników będzie chętnie chodzić na zajęcia do klubu.
Nagrody może ufundować komitet rodzicielski albo sam dyrektor. Środki na to w szkole są.
Dobrym pomysłem na miejsce na klub to lokalny dom kultury. Tu jeśli przyjdziesz z pomysłem przyjmą Cię chętnie (zwłaszcza jeśli będziesz to robić za darmo).
Pomysłów na lokal jest sporo: świetlice, remizy strażackie, salki parafialne, kluby osiedlowe a nawet urzędy gminy czy miasta.
4.Pieniądze
Bez pieniędzy żadna forma działalności nie może działać długo. Oczywiście na początku uczestnicy moga przynieść swoje szachy czy zegary, ale czy sam chciałbyś chodzić do klubu dźwigając pod pachą sprzęt szachowy?
Jednak nie martw się, budżet klubu szachowego i jego potrzeby są niewielkie. Na początek to zakup 5, max 10 kompletów (zegar+szachownica+bierki).
Takie środki powinna dać ci szkoła w której będziesz prowadził zajęcia albo dom kultury, tym bardziej jeśli ich przekonasz, że to wydatek jednorazowy i starczy na długo.
Jeśli jednak będziesz miał kłopoty porozmawiaj z członkami klubu lub rodzicami dzieci. Może dadzą mała darowiznę, albo kupią na rzecz klubu komplet czy dwa.
Pamiętaj, zawsze warto spróbować.
5.Sprzęt i wyposażenie
Punkt ten wiąże się bezpośrednio z powyższym.
Oczywiście o kompletach szachowych nie będę tu pisał, bo bez tego nie można wystartować.
Do prowadzenia zajęć przydałby się laptop z projektorem multimedialnym. Dawniej popularne były tablice demonstracyjne, ale powoli odchodzą do lamusa.
Jeśli już komputer - to trzeba zaopatrzyć się w przydatne oprogramowanie szachowe. Tu dobra wiadomość - zupełnie wystarczą programy freeware (czyli darmowe) - sporo ich znajdziesz na niniejszym blogu.
Przydałoby się trochę książek i czasopism szachowych, trochę dekoracji itd.
6.Reklama
Najlepszą reklamą są sami uczestnicy i wysoki poziom funkcjonowania klubu.
Jednak to nie wszystko. Powinieneś powiesić plakaty i rozdać ulotki w szkołach, organizować turnieje a informację zamieszczać w lokalnej prasie lub na stronach internetowych.
Na swoje zawody zapraszaj ważne dla społeczności osoby: wójta, burmistrza, radnych, dyrektora szkoły, redaktora gazety itd.
Możesz być mile zaskoczony, gdy okaże się, że liczba osób zainteresowanych grą w szachy jest większa, niż pierwotnie przypuszczałeś.
Witam! Bardzo fajnie i prosto napisane :) Sam myślę o założeniu klubu szachowego, ale jest parę kwestii których nadal nie rozumiem.
OdpowiedzUsuń1) Wyczytałem, że potrzeba 15stu członków na start, żeby nazwać się klubem. Jeśli chcę rozpropagować granie w szachy w okolicy na początek niestety nie znam 15stu osób, które by chciały stworzyć klub. Ta liczba (15ście osób) to konieczność?
2) Jeśli założę klub dla juniorów, to chciałbym też ich tam szkolić i pobierać za to jakąś pensję. W jaki sposób rozwiązać to prawnie, żebym mógł zarabiać na prowadzeniu zajęć?
3) Czy za prowadzenie klubu ponosi się jakieś koszty do wojewódzkiego związku szachowego/urzędu gminy lub gdzieś indziej? Jeśli tak to jakiego rzędu?
Bardzo dziękuję z góry z jakąkolwiek pomoc/wskazówki!
1. Na stronie Starostwa Powiatowego jest informacja jak założyć UKS. Niestety pewne sprawy są sformalizowane i trzeba mieć osoby na zebranie założycielskie. Mogą to być np. rodzice dzieci chodzących na szachy itp
OdpowiedzUsuń2. Jak w każdym klubie, trener pobiera wynagrodzenie. Prowadzi się księgowość, otrzymuje dotacje z Urzędu Gminy czy Miasta, środki od sponsorów, składki. Klub to taka mała firma. Może to też być umowa na prowadzenie zajęć koła szachowego w szkole
3. Tak są koszty za rejestrację składki roczne i opłaty od zawodników. Niestety PZSzach "doi" maluczkich. Rocznie może to być nawet kilkaset złotych, zależy od tego ilu zawodników się ma i ile turniejów szachowych organizuje. Są też koszty obsługi bankowej, ew. księgowej itp
Czy da się prowadzić z powodzeniem klub szachowy poza PZSz?
OdpowiedzUsuńJa bym skorzystał z usługi Doradca Finansowy Warszawa - wtedy znacznie łatwiej na rozpoczęcie działalności
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń