Szachy i poezja. István Csukás - "Przy szachach w to letnie popołudnie"
István Csukás
Przy szachach w to letnie popołudnie
Przy szachach w to letnie popołudnie,
na tarasie, do słońca tyłem,
radować się zadanym matem
i śledzić wiatr, jak krząta się żmudnie,
namawiać psa sąsiada, by szczekał,
słuchać, jak powarkuje cienko,
omdlałą różę wspierać lekko,
czepkiem przykrywać, by zniosła upał,
żółć i zły humor z dala trzymać,
królowę, wieżę zaś odzyskać,
rewanż umożliwić, jak to zwyczaj,
i chłód już czując, wkładając sweter
powiedzieć z wolna: zmierzcha zatem,
już zatem i dziś wszystko przemija.
przełożył z węgierskiego Konrad Sutarski
Przy szachach w to letnie popołudnie
Przy szachach w to letnie popołudnie,
na tarasie, do słońca tyłem,
radować się zadanym matem
i śledzić wiatr, jak krząta się żmudnie,
namawiać psa sąsiada, by szczekał,
słuchać, jak powarkuje cienko,
omdlałą różę wspierać lekko,
czepkiem przykrywać, by zniosła upał,
żółć i zły humor z dala trzymać,
królowę, wieżę zaś odzyskać,
rewanż umożliwić, jak to zwyczaj,
i chłód już czując, wkładając sweter
powiedzieć z wolna: zmierzcha zatem,
już zatem i dziś wszystko przemija.
przełożył z węgierskiego Konrad Sutarski
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Jeśli nie będzie zawierał wulgaryzmów lub słów obraźliwych zostanie wkrótce opublikowany.
Jurek