Z radością witam "Małe Szachowo" darmowe wydawnictwo w formacie pdf dla początkujących szachistów!
Nie od dziś wiadomo, że szachy w Polsce rozwijają się dzięki setkom, jeśli nie tysiącom "zapaleńców" traktujących szachy jako coś więcej niż tylko zwykłe hobby.
To dzięki nim w każdym zakątku kraju, w świetlicach wiejskich, klubach kultury, w szkołach czy przedszkolach kwitnie życie szachowe.
I nie przeszkadza im źle działający, ściągający haracze PZSzach. I nie przeszkadza im to, że nie mają od tej instytucji pomocy w postaci materiałów szkoleniowych czy choćby zwykłego minimum w postaci dobrze działającej strony związkowej.
I taki społecznik musi umieć znaleźć wytłumaczenie dla rodziców robiąc turniej w którym można zdobyć kategorie okręgowe, nawet w przedszkolu, że od każdego łebka musi zabulić po 10 zł.
I musi tłumaczyć kilkuletniemu maluchowi, że ta opłata za zdobycie przez niego pierwszej w życiu V kategorii szachowej - to wydatek dla jego dobra.
I musi powiedzieć sponsorom, że za funkcjonowanie klubu w strukturach PZSzach (składki, licencje, opłaty instruktorskie, sędziowskie itp.) musi zapłacić nawet 50% tego, co otrzymuje na jego funkcjonowanie z samorządu czy od dyrektora szkoły.
A mimo to nie brakuje entuzjastów, którzy za darmo robią to, za co inni, zatrudnieni na etatach otrzymują pieniądze.
Jak sądzą czytelnicy, czy za opłacone składki czy inne haracze klub nie powinien otrzymać 2-3 razy w roku jakieś przydatne materiały szkoleniowe czy choćby biuletyny informacyjne?
Czy to takie trudne?
Dlatego z radością witam kolejną"prywatną" inicjatywę panów Artura Urbaniaka, Mariusz Kucharskiego i Grzegorza Kołodziejskiego w postaci darmowego, elektronicznego wydawnictwa dla początkujących szachistów pod nazwą "Małe Szachowo".
Gratuluję pomysłu i życzę wytrwałości
PZSzach aby istnieć musi ściągać "haracze".
OdpowiedzUsuńBardzo pouczający wpis.
Serdecznie dziękuję że umieścił Pan informacje o "Małym Szachowo". Piszę w komentarzach bo nie mogę znaleźć na Pańskiej stronie adresu mailowego do Pana. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. Mój email grosterus@gmail.com .
OdpowiedzUsuńBravo dla takich inicjatyw!
OdpowiedzUsuńMimo haraczy etc....
Ciekawą alternatywę drużynowych rozgrywek poza PZSzach zaproponowali działacze szachowych z Podkarpacia:
OdpowiedzUsuńhttp://www.chessarbiter.com/turnieje/2013/tdr_6472/
http://www.chessarbiter.com/turnieje/2013/tdr_6548/
http://www.chessarbiter.com/turnieje/2013/tdr_5477/
Pozostaje tylko pozazdrościć.