Szachiści korespondencyjni


Komentarze

  1. Ja jestem rozsądnym graczem ,dlatego gram tylko Houdinim-i wszystkim radzę robić to samo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzej Opole22 marca 2013 20:36

    A ja jestem jeszcze rozsadniejszy,i do analizy uzywam kilku silnikow,w ten sposob sprawdzam ktory jest najlepszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od oceny siły silników są turnieje miedzy nimi, ja zawsze gram sam i czerpie radość z gry! Po co się nawzajem tak brzydko oszukiwać? Czy nie chodzi o to żeby samemu ruszyć mozgownica zamiast ograniczać się do pracownika fizycznego którego jedynym wysiłkiem jest ustawienie parametrów analizy i w konsekwencji TYLKO przestawienie figury na szachownicy? Rysunek mówi prawdę- naprzeciwko siebie siedzą dwaj oszuści!

    Ps. Radość czerpie prawdziwa wynikająca z autentycznego zaangażowania i myślenia nad partia, ale jeszcze żadnej partii nie wygrałem, wiecie może dlaczego? Wytłumaczenie ze moi oponenci maja komputer i Huodiniego uważam za zbyt banalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę że nie wygrałeś żadnej partii!!.Chyba że grasz od niedawna.A poza tym nie wszyscy grają silnikami.Ktoś kto gra już długo od razu zoorientuje się kto gra silnikiem, a kto nie.

      Usuń
  4. Używanie do analizy kilku silnikow to strata czasu.Najlepsze analizy daje tylko Houdini.Jeśli ktoś nie zapamięta to można zapisać i powiesić na ścianie : H-O-U-D-i-N-I

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się -rysunek jest tendencyjny.Jest wielu szchistów którzy z "tym" nie mają nic wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja twierdzę że w miarę kompetentny szachista + Houdini lekko ograją szachowego matołka przepisującego bezmyślnie ruchy komputera. Algorytmy Houdiniego wcale nie są idealne i nieraz zdarzało mi się przy analizie że zmieniałem najlepszy wg niego ruch na swój własny a pogłębiona analiza wykazywała ze miałem rację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jesteś taki dobry w znajdywaniu najlepszego posunięcia to po co psujesz sobie i przeciwnikowi zabawę? Graj sam! Pogłębiona analizę sobie zafunduj po skonczonej (Przegranej lub wygranej) partii. To ma sens, ale w trakcie partii to jest nieuczciwe!

      Usuń
    2. Ja nie grywam korespondencyjnie. Natomiast grane partie (swoje i syna) analizuję Houdinim i nierzadko zdarzają sie sytuacje takie właśnie jak opisałem. Maszyna uznaje jakiś ruch za słaby a po pogłębionej analizie okazuje się że był on równoważny albo i lepszy od jakiegoś odjechanego komputerowego.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za dodanie komentarza. Jeśli nie będzie zawierał wulgaryzmów lub słów obraźliwych zostanie wkrótce opublikowany.
Jurek

Popularne posty z tego bloga

Debiuty dla atakującego zawodnika: Gambit Peruwiański

Najsilniejsze darmowe silniki szachowe