Pamiętam, kiedy wiele lat temu wpadła mi w ręce mała zielona książeczka "Repertuar debiutowy dla atakującego zawodnika". Książeczka była w języku rosyjskim, bardzo ciekawie napisana i zawierała wiele "ortodoksyjnych" debiutów. Jako zawodnik lubiący grać agresywne debiuty poszukiwałem czegoś do zaostrzenia gry w gambicie hetmański. Przypadł mi do gustu gambit, określany w książeczce "Gambit Peruwiański". 1.d4 d5 2.c4 e6 3.Sc3 Sf6 4.Gg5 c5 5.cxd5 Hb6 O ile pamiętam do opisu tego gambitu, była dołączona tylko jedna przykładowa partia. Ponieważ w tym czasie komputery zajmowały pół pokoju, a pomocami szachowymi były głównie radzieckie czasopisma, samodzielnie poświęciłem kilka (naście ?) dni na analizę pozycji. Okazja jego wypróbowania, nadarzyła się wkrótce, w mistrzostwach miasta w partii, którą rozegrałem z Ryśkiem Lewandowski m, który był posiadaczem II kategorii (w tym czasie była to siła !). Niestety nie zachował się zapis partii, pamięć też nie t
Caruana nawet jeśliby nie popełnił tego błędu-to i tak by tego nie wygrał.A tak wszyscy piszą że przegrał bo popełnił błąd.To znczy że w innym przypadku by pewnie wygrał.Kramnik kontrolował partie od początku...do błędu który Caryana popełnił bo bardzo dobrze grał Kramnik.-i zmusił Caryane do błędu.
OdpowiedzUsuńBajki opowiadasz. Dobrowolne oddanie piona g6, na którym opiera się cala pozycja obronna czarnych, jest błędem tak grubym że nie powinien go popełnić żaden szachista z I kategorią, a co dopiero arcm 2770. Oczywiste o wygranej czarne nie mogły tu nawet marzyć ale remis jest prosty, oczywisty i nietrudny do uzyskania.
UsuńPrzegrał bo był słabszy !- i tyle. Wygrana wtej partii ani przez moment mu nie groziła,A to że gdyby coś zrobił tak- a nie inaczej... Gdyby babka miała wąsy to by był helikopter.!
UsuńCaruana jest tylko człowiekiem a ludziom zdarzają się czasami momenty kompletnego zaćmienia umysłowego, w których wykonują absurdalne podstawki, Zdarzały sie one Kramnikowi, zdarzyło się teraz i Caruanie. W żaden sposób nie można na podstawie takiego przypadku wyrokować że "był słabszy" bo problem podstawek nie jest związany z siłą gry tylko z chwilową niedyspozycją psychiczną zawodnika.
OdpowiedzUsuńChłop swoje ,a baba swoje.Przegrał bo był słabszy.
OdpowiedzUsuńTo sobie wyobraź całego arcm który grając przeciw szachiście I kategorii podstawił przez zaćmienie umysłowe hetmana i przegrał partię. I powiedz to głośno: arcm przegrywa z I kategorią bo jest słabszy. A potem zadumaj się przez chwilę nad bzdurą którą wygłosiłeś.
UsuńMiał zaćmienie-czyli jest słaby
UsuńChłopie, zaćmienia zdarzają sie KAZDEMU. To jest sprawa losowa a nie kwestia lepszości- gorszosci. Dlatego na 100 partii zagranych między arcymistrzem z I kategorią I kategoria wygra może raz- ale wcale nie dlatego ze arcm jest gorszy tylko dlatego ze w tej jednej partii miał PECHA.
Usuń